Artrosis Con Trust Tym Dla Mnie Jest Jest jak choroba i na nia lek Jak zar od slonca i chlodny deszcz W morzu przeciwienstw tone sama Lecz tylko tego wlasnie chce Gorzka pokuta Slodki grzech Tym dla mnie jest To jest jak opetanie To duch napedza cialo Choc mówie dosc! Zaczynam na nowo I znów i znów... To jest jak nowe tchnienie Kiedy powietrza brak Choc mówie dosc! Zaczynam na nowo I znów i znów... Ulotny sen nie powie jak dalej zyc Chce zreszta bys wiedzial Od dawna nie wierze w sny Wiem, tego chce! Choc czuje lek, gdy w jedna strone Biehnac pewnie nagle potykam sie To jest jak opium Jak slodka do bólu piesn W milosci rozlaka, której nie sposób zniesc Wiem, tego chce! Tym dla mnie jest Co gorzka pokuta i najslodszy grzech Nie Chce Nigdy Czuc Jak Ty Stoisz odwrócony, niewazne jaki masz zamiar Przyjdzie taki moment, staniesz z nia oko w oko, twarza w twarz Watpliwosc zatoczy kolo, uderzy jeszcze raz Poddajac sie fali znikniesz pod nia by wyplynac za jakis czas Jestes jak wiersz banalny, nuzacy wers po wersie Wiedz, ze juz w innych rymów rytmie tanczy moje serce Jak spelniony ktos modlisz sie do slonca o natchnienie Nie chce nigdy czuc jak ty! Wazysz slowa, bo jedna kropla przelewa czare Wazysz mysli, jedna kropla drazy skale Chloniesz rzeczywistosc jak owad zlapany w siec Coraz latwiej, coraz szybciej na wszystko godzisz sie Brudna rzeczywistosc? Ty czystym pozostac chcesz? Powoli do przodu! Wiesz, w która strone biec Watpliwosc zatacza kolo, uderza jeszcze raz Poddajac sie fali znikasz pod nia by wyplynac za jakis czas Jak banalny wiersz wers po wersie... Jak spelniony ktos Nie chce nigdy czuc jak ty! W Pólsnie Za dnia szukam ciebie W nocy, gdy cicho tak Gdzie jestes? Powiedz gdzie? Marzeniami zyje wciaz Chcac oszukac przeznaczenie Tu gdzie trwam w pólsnie Nie ma ciebie Co znacza tresci zamkniete w slowach? Nic nie rozumiem Gine jak sen Bez ciebie Tak dlugo czekam Az zapominam Jak budzi sie nadzieja Gdy wstaje slonce Za dnia cie szukam W nocy gdy cicho Milczac powoli gine jak sen Bez ciebie Tak dlugo czekam Az zapominam Jak budzi sie nadzieja Gdu wstaje slonce Szukam ciebie za dnia Powiedz, powiedz gdzie jestes Zapominam jak... Budzi sie nadzieja, a ja milczac Powoli gine Zapominam jak... Byl Jak Diament Jak w najgorszym snie... Sama juz... Jak dziecko bezradne lkasz Przez zamkniete drzwi trudniej wyjsc Gdy czas zagubil klucz Przeklinasz los,los,los... Zabral go Choc wczesniej darowal jak diament Gleboki jak studnia bez dna zapadasz w sen Jak w najgorszym snie... Sama juz... Jak dziecko bezradne lkasz Ty jestes tu, on jest tam Runal Twój swiat stopniala wiara nie mozesz uciec i powracac Glucha na krzyk Glucha na slowa Zamknelas drzwi Runal Twój swiat Nie czujesz nic Glucha na slowa Glucha na krzyk Stopniala wiara Nie mozesz uciec i powracac Caly Obcy Mi Gdy patrze dzis wstecz nic nie znacza Obietnice wyplute z calych sil Nie trace juz nic, lecz nie wybacze A Ty caly, caly jestes obcy mi Dwie tesknoty, dwa serca, drogi dwie Pamietam blagales bym przyszla Przerwala ten szalony bieg, a sam Jedna chwile badz dwie byles tak daleko Dwie tesknoty, dwa serca, dwie drogi To w twoich dloniach pielegnowalam gasnacy plomien Na prózno dzis wolasz, ze mogles inaczej Tak Bylo, Jest I Bedzie Z tych dobrych checi w piekle na dnie Wybrukowales droge która nie chcialam isc Juz teraz wiem to dobrze wiem Tak bylo jest i bedzie miedzy nami Ty z mina dziecka patrzysz tak Skruszony nie pierwszy raz Nic nie czuje juz gdy spokojnie obok mnie zasypiasz Tak bylo jest i bedzie miedzy nami Hipnotyzuje ten sam ton Od lat ten sam wnikliwie macac kazda mysl Choc co dzien slabsza przyjmuje to Tak bylo jest i bedzie miedzy nami Ta tkliwosc z powiek spedza mi sen A tylko w nim potrafie pokonac chlód Najwyzszy czas obudzic sie Tak bylo jest i bedzie miedzy nami Con Trust Niczym zywioly dwa zdrada i milosc, Gdy jeden sie rozpala drugi gasnie. I niby pewnosc masz, masz tez watpliwosc, Jedno istnieje obok drugie wlasnie. To nie jest tak, ze mój swiat czarno-bialy, Bo pelno w nim szarosci od cieni, Lecz kontrasty w nim graja, jak prawda i falsz. Wyrazna róznica czerni i bieli. Milosc, nienawisc Zdrada, wiernosc Odwaga, trwoga Cnota, nikczemnosc Powietrze, ziemia Cisza, wiatr Bluznierstwo, swietosc Mestwo, strach Biel, czern Czystosc, brud Powietrze,ziemia Ogien, lód Milosc, nienawisc Atlas, ciern Swiatlo, ciemnosc Zycie, smierc